Honor poety
Dlatego już skończę. Kolejny będzie lepszy -
Daję słowo, lecz słowa niełatwo dotrzymać,
Gdy ciężko o rymy i rytm też się pieprzy,
A ja nad kolejną już kartką się zżymam.
I piszę, i skreślam, i rwę sobie włosy,
Kolejne pomysły wciąż w koszu lądują,
“Weź zostaw te wiersze” - tak szepczą mi głosy,
gdy inni poeci w Kawiarni brylują.
Więc żeby ratować swój honor poety,
Na który mozolnie tu przecież tyrałem,
Po wenę udałem się do toalety.
I teraz dlatego, że tak się skupiałem,
To choć nie mam rymów co trzymają się kupy,
Mam hemoroida i ogromny ból dupy.
